- kliknijcie: Restaurant Day w Browarach Wrocławskich.
To do falafeli w wersji durum (zawijane w arabski chleb) i tureckiego napoju ayran na bazie jogurtu, wody i przypraw była najdłuższa kolejka. Przeczytajcie (kliknijcie): Jadłonomia - falafel idealny.
A jak było w tym roku? Czarny kapelusz na głowie Marcina oznaczał zmianę kraju, zobaczcie pierwsze zdjęcie powyżej. Zmiana była bardzo duża, tylko kolejka, jak rok temu, bez zmian była najdłuższa. Marcin z żoną tym razem serwował jakieś potrawy izraelskie. W jednym z pojemników była bardzo ostra papryka zielona, cienka w oleju. Marcin był tak zajęty, że Wirtualna Kultura nie miała odwagi zapytać, za czym ta kolejka stoi. Nie wie też, co przygotowała Poziomka z koleżankami:
W tym roku na Restaurant Day dominowały chyba ciasta. Wirtualna Kultura zdecydowała się na sernik z orzechami i słonym karmelem. Pychota.
Jedząc sernik, pogawędziła z Moniką i jej mężem (do pozowania do zdjęcia sernik odłożyła obok, co na zdjęciu widać).
Bardzo spodobały się roślinno-warzywne bukiety zamiast kwiatów. Chętnie je sfotografowała.
No i rzecz najważniejsza. Wreszcie udało się jej sfotografować Jurka Wypycha. Ani na wystawie, ani na premierze ZINa nie udało się jej tego dokonać:
- kliknijcie: Wystawa "Zapomniane światło prywatnych dni",
- kliknijcie: Animatorzy kultury.
"Atak fotograficzny" był wzajemny. Jurek zrobił zdjęcie Wirtualnej Kulturze, ale ona swojego zdjęcia jeszcze nie widziała.
Restaurant Day "toczył się" też przed budynkiem. Wirtualna Kultura wśród restauratorów nie zauważyła żadnych seniorów. Nie wie, dlaczego.
Niestety Wirtualna Kultura była na Restaurant Day 2019 tylko godzinę. Zobaczcie inne zdjęcia i relację na Facebooku Żółtego Parasola, kliknijcie: Żółty Parasol - Facebook.
Uwaga. Zdjęcia z tego wpisu są w Galerii zdjęć w MENU, kliknijcie: Galeria zdjęć.
Uzupełnienie. Marcin i jego żona serwowali hummus i pity z falafelem z kuchni izraelskiej. Podobno są różne hummusy. Oto jeden z przepisów, kliknijcie: Domowej roboty - hummus.
Uwaga. Zdjęcia z tego wpisu są w Galerii zdjęć w MENU, kliknijcie: Galeria zdjęć.
Uzupełnienie. Marcin i jego żona serwowali hummus i pity z falafelem z kuchni izraelskiej. Podobno są różne hummusy. Oto jeden z przepisów, kliknijcie: Domowej roboty - hummus.
Krystyna - Wirtualna Kultura
Wirtualna kultura może gawędziła z Lucynką ale na zdjęciu widzę Monikę z mężem.
OdpowiedzUsuńMonaLizo,
OdpowiedzUsuńmasz rację, już poprawiłam. Pomyłka drukarska o północy zdarza się. Gawędziłam z Moniką i jej mężem. Z Lucynką i Sabinką nie zdążyłam porozmawiać, bo się spieszyłam
Krystyna
Drodzy Czytelnicy,
OdpowiedzUsuńdo pierwsze wersji wpisu wdarł się jeszcze jeden błąd. Marcin serwował z żoną (a nie z koleżanką) dania z kuchni izraelskiej. Poprawiłam to.
Krystyna
Krysiu, nie myli się tylko ten, co nic nie robi :-)
UsuńWygląda apetycznie!
OdpowiedzUsuńBukiety warzywne piekne i godne naśladowania.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJetem przekonany, że męskie kapelusze są bardzo ładne i w sumie powoli wracaj do łask. Ja także lubię je nosić i najczęściej zamawiam je z https://hatfactory.pl/ gdzie jest ich całkiem spory wybór. Jakby nie było taki kapelusz pasuje praktycznie do każdego stroju.
OdpowiedzUsuń