Wirtualnej Kulturze odwagi nie brakuje. Nie boi się nowych wyzwań, a takim niewątpliwie było odpowiadanie "na żywo", bez przygotowania, na pytania pokolenia Z, czyli pokolenia iGen
urodzonego w latach 1995-2010 (lub 2012), pokolenia wchodzącego teraz na rynek pracy - pokolenia, któremu Internet towarzyszy od urodzenia, przyszłych absolwentów Uniwersytetu Wrocławskiego. Pomysł zrodził się w głowie dr Bogny Bartosz, bardzo dobrze znanej czytelnikom bloga.
W trakcie 1.5 godzinnego spotkania zadano Wirtualnej Kulturze niewiele pytań, bo ona odpowiadając, mówiła też o wielu pobocznych sprawach, a czas szybko mijał. Teraz żałuje, że jej odpowiedzi nie były krótkie. Chętnie odpowiedziałaby na więcej pytań, bo wszystkie były ciekawe.
Członkowie pokolenia Z przygotowali prawie 60 pytań, które Wirtualna Kultura poznała właściwie dopiero po powrocie do domu.
Wiele pytań zaskoczyło ją i chętnie dowiedziałaby się, co za tymi pytaniami się kryje. Chciałaby zrozumieć m.in. co jest źródłem pytań o samotność, śmierć, sens życia, wolność. Były też pytania o ulubioną randkę i piosenkę, o najlepszego przyjaciela i co młodsza wersja Wirtualnej Kultury pomyślałaby, gdyby ją teraz zobaczyła.
Wśród pytań zadanych i niezadanych z braku czasu były też pytania dotyczące bezpośrednio seniorów:
- do czego społeczeństwu są potrzebni starsi ludzie i czy mogą pomóc w tworzeniu przyszłości,
- czy to podeszły wiek powoduje niezainteresowanie zmianami klimatycznymi,
- czy większość angażujących się seniorów to single/wdowy
- czy określenie "senior" nie budzi negatywnych skojarzeń, stereotypów
- czy da się przystosować przestrzeń "dla wszystkich", dla młodych, dla rodzin i starszych - jak to zrobić.
- czy po przekroczeniu pewnego wieku seniorzy nie powinni przestać posiadać prawa wyborcze (przy założeniu, że ich prawa będą zapewnione).
Były też pytania bardziej osobiste pod adresem Wirtualnej Kultury:
- czy blog jest formą spuścizny, jaka po niej zostanie
- czy ona boi się śmierci i o niej myśli, czy czuje się samotna
- czemu nie wyszła za mąż, czy stosuje dietę
- czy ma marzenia, czego jej obecnie najbardziej brakuje
- co zrobiłaby inaczej, gdyby cofnęła czas
- kim dla niej byli babcie i dziadkowie, jak ich wspomina
- jak wyglądało jej dzieciństwo, czego się bała jak była młoda
- o czym myśli przed snem
- moment, w którym czuła się wolna
- czy bycie kobietą przeszkadzało w karierze
- itd
Dzisiaj, przed napisaniem tego "postu", Wirtualna Kultura zaczęła szukać w Internecie charakterystyk pokolenia Z,
Oto niektóre z cech pokolenia Z, podawane przez Wikipedię:
"Dla pokolenia Z cyfrowy świat istnieje od zawsze, to pokolenie dorastające już w świecie nowoczesnych technologii. Uznawani są za pokolenie spędzające mało czasu w „realnym” świecie.
Mają wielkie plany na przyszłość. Często zmieniają pracę. Mają silną potrzebę zmieniania świata. Chcą tworzyć własny biznes. Mają wysokie wymagania,"Ciekawe charakterystyki pokolenia Z można, na przykład, przeczytać na internetowej stronie Business Insider:
"Poczucie osamotnienia wśród pokolenia Z prawdopodobnie wynika z doświadczeń, jakie młodzi ludzie zdobyli w dzieciństwie. Tylko 38 proc. Amerykanów należących do generacji Z twierdzi, że jako dzieci codziennie jadło posiłki z rodziną. (...) Bardzo dużo energii i wysiłku poświęcają na zajęcia pozalekcyjne, ale ukierunkowane nie na zabawę, a osiąganie sukcesów. "
Samotność internetowego pokolenia Z nie jest zaskoczeniem dla Wirtualnej Kultury. Pokolenie Z jest tak samo samotne jak pokolenie ich pradziadków, chociaż powody są różne.
Powinno się ubolewać, że Wrocław przestał być "miastem międzypokoleniowym". Czy ktoś z czytelników bloga słyszał o jakichś spotykaniach młodych ze starszymi, będących okazją do wymiany poglądów? Wirtualna Kultura nie. Młodzi nie mają okazji przekonać się, jak starsi ich oceniają, a ci starsi nie wiedzą, co młodym w nich się nie podoba. Bez tego nie ma szans "na pokojowe współistnienie w przyszłości".
Wirtualną Kulturę zmartwiły pytania (pretensje), które usłyszała od trzech członków pokolenia Z na koniec spotkania. Jedna z szczerych wypowiedzi była krytyką zachowania seniora z laską, który chciał koniecznie zająć miejsce, które upatrzyła sobie też młoda dziewczyna - wolnych miejsc było 20. Wirtualna Kultura przypuszcza, że to chodziło o miejsce przy drzwiach. Ona też woli takie miejsca, bo z nich bezpieczniej i wygodniej wysiada się z tramwaju.
Drugie niezadowolenie tej samej dziewczyny wzbudził fakt, że w pierwszej fazie pandemii seniorzy robili w sklepach zakupy poza specjalnie dla nich wyznaczonymi godzinami i nie dość tego w kolejkach pchali się wózkami na młodych. Czy ktoś uzgadniał z seniorami te specjalne godziny?
Inny uczestnik spotkania narzekał na trzynaste, czternaste emerytury. Wirtualna Kultura wątpi, czy on wie, o jakie "pieniądze" chodzi i ile zarabiało pokolenie Wirtualnej Kultury.
Z drugiej strony młodym z pokolenia Z mogły się nie podobać, na przykład, komentarze Wirtualnej Kultury o tym, co ona usłyszała na debacie młodych w Centrum na Przedmieściu:
Reasumując, zorganizowane przez dr Bognę Bartosz spotkanie to krok we właściwym kierunku. Wirtualna Kultura nie ma kontaktów z "zetkami" w "realu" - czyta o nich tylko w Internecie, Z kolei oni mogą już nie mieć pradziadków i dlatego nie wiedzą, jak wygląda proces starzenia się.
Dodatek. Samotność w Internecie jest jednym z zagrożeń, o których Wirtualna Kultura pisała w dwóch felietonach opublikowanych w Gazecie Senior:
Uwaga. Kliknijcie na pierwsze zdjęcie, żeby zobaczyć upominek, który Wirtualna Kultura otrzymała z podziękowaniami.
Linki do jej ulubionych piosenek z lat 60tych - to odpowiedź na jedno z pytań, oraz polecanych młodym książek (też odpowiedź na pytanie):
Przypomnienie. Wpis o pokoleniach:
Krystyna - Wirtualna Kultura